2015/06/28

Hada Labo Lotion - uwiecznienie młodości

Jakiś czas przed trzydziestoma urodzinami spojrzałam na swoją twarz z innego punktu widzenia. Nagle zauważyłam, że traci swą elastyczność, że zaczynają pojawiać się głębsze zmarszczki. Szczególnie martwiły mnie coraz większe zagłębienia w dolinie łez. Ogólnie miałam wrażenie, że... się starzeję i szybko zaczęłam przeglądać internet za ratunkiem.

Tak się złożyło że trafiłam na strony poświęcone azjatyckim kosmetykom i postanowiłam im zaufać. Moim pierwszym zakupem było właśnie Hada labo lotion, o którym dowiedziałam się tutaj. Skusiłam się ze względu na tak intensywne nasycenie składu kwasem hialuronowym.




Gdy otworzyłam kosmetyk to poczułam się zawiedziona. Kompletnie nie wiedziałam jak korzystać z przezroczystego mleczka, które swą konsystencją przypomina klejącą wodę. Jednak jego cena zmotywowała mnie do jego używania, bo przecież nie zostawię na półce kosmetyku, który szedł do mnie prawie miesiąc.

Pierwsze nałożenie mleczka mnie zaskoczyło. Płyn od razu wsiąknął w skórę twarzy, dosłownie miałam wrażenie, że go w ogóle nie nałożyłam. Wnikał głęboko w skórę. Dopiero po pewnym czasie skóra się nasyciła. I choć bałam się uczucia lepkości - nic takiego się nie działo.




Początkowe tygodnie używałam Hada Labo Lotion dwa razy na dzień. Po pewnym czasie wdrożyłam system nakładania go raz dziennie, bo zauważyłam, że to już wystarcza. Mleczko należy wklepywać w twarz, nie rozsmarowuje się jak zwykły krem. Myślę, że dwie - trzy próby i można znaleźć swój sposób na jego aplikację.

Efekty przerosły moje oczekiwania! Skóra stała się niesamowicie elastyczna, wygładziły się drobne zmarszczki, cera stała się bardzo nawilżona i wyrównana w swojej fakturze. Stosuję ten produkt również na szyję i dekolt i tu też widzę pozytywne skutki.

Zauważyłam też, że podkład czy krem bb dużo łatwiej się rozprowadza i pozostaje na wierzchu. Co jeszcze ważne mleczko jest niesamowicie wydajne. Jedno opakowanie starcza mi co najmniej na 5 miesięcy.

Naprawdę wierze w to, że to japońskie cudo uratowało mi twarz przed zbyt szybkim starzeniem. Polecam je jako prewencja przed starzeniem. Dodam jeszcze, że  Hada Laba lotion zapewne nie sprawi, że nasze głębokie zmarszczki znikną, bo do tego potrzeba jeszcze dodatkowej pielęgnacji. Jestem jednak pewna, że kosmetyk ten może sprawić, że nasza skóra będzie dużo zdrowsza i na pierwszy rzut oka będzie widać, że o nią dbacie.

Dla mnie ten produkt był początkiem miłości do azjatyckich kosmetyków. Teraz moja kosmetyczka składa się głównie z nich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz